środa, 23 października 2013

Dary Anioła:Miasto Kości - Film

Porażka. Nie powstał na tym świecie film, który rozczarowałby mnie bardziej niż Dary a oglądałam ich naprawdę dużo. Chciałam pójść na niego do kina, ale niestety w moim mieście za długo trzeba by czekać więc po prostu ściągnęłam go sobie i obejrzałam z płyty :) Byłam nastawiona bardzo pozytywnie, cieszyłam się strasznie, że nareszcie go zobacze ! Byłam pewna, że Dary Anioła będą moim nowym ulubionym filmem, lecz niestety stało się inaczej.


Przed premierą filmu obejrzałam zwiastun. Byłam w miare zadowolona chociaż wiele sytuacji bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ w książce nie było różnych rzeczy, które były w zwiastunie! Ale no nic... pomyślałam sobie, że przecież to może być tylko moje osobiste wrażenie a film będzie świetny. Pomyliłam się.


Wszystkie zabawne sceny, które pokochałam w książce zostały usunięte a jeśli już pojawił sie jakiś śmieszny moment to wyglądał on bardzo nienaturalnie i sztywno. Każdy tekst Jace'a wychwalającego siebie w książce jest na wage złota a w filmie... nie było nic takiego. Po prostu jakaś masakra! Nie dopatrzyłam się ani jednej (!) sceny z książki... wszystko przekręcali i robili po swojemu :( To było naprawde straszne...



A Jace?! Jak oni mogli tak zniszczyć główną postać w książce jakimś lalusiowatym, nieogarniętym i wycofanym blondaskiem? No jak?! Już wcześniej wiedziałam, że ten aktor (Jamie Campbell Bower) nie nadaje sie do tej roli. Książkowy Jace jest nieco egoistyczny, zadziorny, pewny siebie, zabawny, szarmancki, arogancki... cechy takie jak czułość czy współczucie stara sie ukrywać. Wychodziłam z siebie podczas oglądania Darów, gdy widziałam jego gre. Ale za to postać Clary wyszła całkiem fajnie, gdyby film był inaczej skonstruowany to i ona zagrałaby świetnie. A tak mamy jeden, wielki chaos.


Ostatnio rozmawiałam na temat tego filmu z koleżanką, która żaliła mi się na niego przez godzine... cóż, ja postanowiłam wygadać się tutaj i więcej do tematu nie powróce. Postaram się zapomnieć że widziałam taki film jak Dary Aniołów:Miasto Kości. Miejmy nadzieje że drugą część wyreżyserują lepiej!
A jeśli zepsują Diabelskie Maszyny (seria tej samej autorki o Nocnych Łowcach tyle że akcja toczy się przed Darami) to po prostu ... nawet nie wiem co! Ktoś straci życie :P


Tak więc moi drodzy jeśli chcecie to możecie obejrzeć film ale nie polecam. Marzyłam o ekranizacji tego od 2 lat i moje marzenie legły w gruzach. Także trzymajcie sie cieplutko i czytajcie ile się da a oglądanie filmów sobie darujcie. :) Buziaki ;*


Ps Nawet nie było w scenariuszu słów, które poruszyły tysiące ludzi! "Kochać znaczy niszczyć, a być kochanym to być niszczonym" < 3